Przejdź do głównej zawartości

Wiosna, życie motywacja :)

czyli o tym co się dzieje poza blogiem  :)

jak wiosna to nowa fryzurka ;)


po raz pierwszy jestem zadowolona z cięcia - choć krótkich włosów nie lubię, ta jednak fryzura mi się spodobała

ponieważ biorę udział w dwóch kampaniach Streetcom o czym pisałam wcześniej to łykam Litozin Kolagen i ćwiczę systematycznie - ogólnie jestem pozytywnie nastawiona, choć kolana nadal mi skrzypią, ale to akurat tak szybko raczej nie minie choć bardzo bym chciała :)




dowód na to, że się przykładam sumiennie  ;)

no i druga akcja z kawą Prima - ta akurat bardzo mi przypadła do gustu :)
w sobotę zwołałam młode dziewczyny z rodziny - długo się nie dały prosić - chętnie się też dały fotografować ;)




wesoło było - teraz mam w planach odwiedzić koleżanki pracujące w bibliotece z kawusią oczywiście :)
ale czy się zgodzą zapozować do zdjęcia hmmmm

dzisiaj jadę odebrać wyniki badania EMG - ciekawa jestem co mi wyszło - oby to dało się wyleczyć, bo chciałabym jakiś nowy sweterek sobie na wiosnę udziergać - no zobaczymy ;)

pozdrawiam Was pozytywnie nastawiona - idę łapać promienie słońca i dogrzać swoje kości :D




Komentarze

  1. Fryzurka bardzo dobra, radzę ją sfotografować z każdej strony by fryzjerce pokazać przed następnym strzyżeniem, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę chodziła do tej samej już teraz wiem mam nadzieję, że zapamięta, szczególnie, że ma taką samą :)

      Usuń
  2. A jak widać na zdjęciach, to zdrowie powraca milowymi krokami. Gratuluję. A co do wymuszonej przerwy w dzierganiu z powodu ręki, to za to w zamian miałaś taki udany "flirt" z maszyną do szycia, i powstały niepowtarzalne narzuty. pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko - zaciskam zęby i ćwiczę, nie ma innej opcji ;)
      a z maszyną się jeszcze nie rozstaje, powrócę do niej po świętach, pozdrawiam również

      Usuń
  3. Aniu no super... widzę, że wiosna ci służy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu ja po zimie jak ten niedźwiedź wychodzę z jaskini ;) :) im cieplej tym mnie więcej :D

      Usuń
  4. Bardzo ładna fryzurka,i aż mi kawą zapachniało. Miło w miłym towarzystwie.Pozdrawiam pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna fryzurka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...