Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Włosy raport nr 5

od pierwszego wpisu w tym temacie minęło pół roku dość intensywnych starań, żeby włosów przybyło, żeby przestały wypadać i żeby poprawić ich kondycję właściwie można powiedzieć, ze jestem zadowolona, choć jak zauważyłyście nie obyło się bez radykalnego cięcia, stwierdziłam, ze jednak to co już za bardzo wysuszone trzeba obciąć - zadowolona jestem bo dzięki temu włosy mają zdrowszy wygląd, dużo ich przybyło i przestałam mieć problemy ze skóra na głowie niestety maj był dość intensywny więc poszłam na łatwiznę i zakupiłam gotowe kosmetyki do odżywiania, ale zaczął się sezon pokrzywowy, więc pokrzywę zrywam i piję :) nadal do mycia głowy nie używam szamponów i po raz pierwszy od listopada położyłam na nich kolor, który na zdjęciach jest zdecydowanie przekłamany odżywki, które używam okazjonalnie poszalałam i zakupiłam piankę do układania włosów ale tylko na większe wyjście - wiec mogłam sobie pozwolić wszystko przetestowałam i jestem zadowolona, włosy są fajne po tych...

Odwiedzamy sąsiadów ;)

w końcu się ruszyłam z włości i odwiedziłam swoją siostrę w Berlinie - okazja do tego była zacna bo dziecko przystępowało do pierwszej komunii muszę wam powiedzieć, że zdjęć raczej mało zrobiłam, chyba ta droga już nie na moje lata :) zmęczona ale zadowolona już na swoich śmieciach  Polska Misja Katolicka w Berlinie - tutaj jest ich strona w tej części Berlina podobało mi się mnóstwo zieleni wokół, natomiast parkowanie to był brrrr koszmar ;) właściwie czułam się jak u siebie, wszędzie polski język, nie miałam okazji bardzo posłuchać jak sobie po niemiecku ludziska gadają ;) dzieci do komunii ponad sto - zaskoczona jestem, że tyle polaków na obczyźnie, no ale co się dziwić ..... jedyne zdjęcie na którym jestem - tak to bywa jak człowiek biega z aparatem :D  zdjęcie okrojone- osoby towarzyszące musiałam ukryć -  ;) w planach mam znowu odwiedzić sklep z materiałami, wiec może coś powstanie w najbliższym czasie :) pozdrawiam Was słoneczn...

Bluzeczka na lato

czyli wykrój ten sam co poprzednio - zmienił się tylko materiał zostało mi jeszcze tego materiału na spódniczkę, więc może spróbuje ją uszyć, początkowo miała być sukienka, ale materiał jest dość ciemny więc zdecydowałam się na bluzkę i spódnicę, bardziej praktyczne, no i ciepełko nas nie rozpuszcza, więc nadal chodzę w spodniach Po pół roku diagnozowania okazało się, ze boląca ręka to nie wina ani łokcia tenisisty lub golfisty, nie jest to też żadna cieśń nadgarstka, winy należy szukać w kręgosłupie. Dostałam skierowanie na rezonans kręgów szyjnych z napisem pilne co w praktyce oznaczą badanie na koniec września?!?! Ja już sama nie wiem czy mam się z tego śmiać czy płakać. Druty nadal leżą, ja zaciskam zęby i biegam prywatnie na rehabilitację, od czasu do czasu uszyję bluzeczkę.  Jedyna pozytywna strona to taka, że bluzek w tym sezonie mi nie braknie ;) :)

Bluzeczka na lato

zostało mi kawałek materiału z sukienki, wiec postanowiłam iść za ciosem i go wykorzystać na krótki topik :) trochę mi z nim zeszło bo z wykończeniem to mi jeszcze idzie opornie, ale się udało, wyszło nawet... nawet :) gazeta ta sama co poprzednio czyli szycie ekstra nr 1/2017 co tu dużo gadać jakoś to wyszło same popatrzcie cykl foto z serii - gwiazda na ściance   buhahaha :D  początki głupawki ;) jeszcze - dama ze zwierzyńcem  - łasiczki nie miałam pod ręka ;) :) :) no i jak się Wam podobało?, podeszłam do tego na luzaka, bo jak tu pokazać że jestem zachwycona zwykłą bluzką :D tylko się delikatnie ktoś może popukać w czółko haha :D miłego majowania, oby to słońce już wyszło zza chmur i zostało