w kwestii czytania to raczej nie zabłysnę, nic nowego ...nadal "złodziejka książek" niestety brak czasu mocno mnie ogranicza ...........życie .....życie ;) :)
ale czytamy ....czytamy ........ cała nasza rodzinka :D
to był dzień, kiedy brak prądu wyzwolił w rodzince najbardziej kreatywne pomysły buhahaha
tresura piesa - chciałam uchwycić moment kiedy mój pies oblizuję się i przełyka ślinkę na widok jedzenia tak jak człowiek.... nie udało się ......... :)
ja zachęcona piękna pogodą wykorzystałam czas bawiąc się w kreta ;)
w towarzystwie kocicy która sprawdzała co chwila czy nie ma tam jakiegoś prawdziwego kreta
muszę Wam powiedzieć, że przynosi mi czasami na taras w postaci prezentu oprócz myszy również kreta o ptakach nie będę może wspominała - powinnam ja nazwać Kiler :)
było jeszcze - winobranie :) będzie sok na zimę i ciepłe skarpety :)
bo postanowiłam wyciągnąć z pudła druty
rzucam wyzwanie szarościom (które zresztą uwielbiam) i pstrokate będą skarpetuchy...a co :) ;)
do zobaczenia, mam nadzieję ....niebawem ;) :)
Hahahahahaha pies w okularach powalił mnie na podłogę. Super zdjęcie.
OdpowiedzUsuńa tak na poważnie, nie chciało się mu zrzucać okularów?
pozdrawiam
no coś Ty ;) wolno mu było poleżeć na łóżku, więc się zgadzał na wszystko :D
UsuńŚliczna mordka...tylko całować:D
OdpowiedzUsuńMoja kotka kretów nie przynosi ale w okolicy ich nie widzę:) Za to ptaków i myszy mam pod dostatkiem:) Fajne skarpety robisz:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwój pies jak widać nie tylko czyta, ale i poważnie przeżywa (aby tylko ksiażek nie przeżuwał) przeczytane. Pozdrawiam wszystkich czytelników z waszego domu.
OdpowiedzUsuń